Opublikowano 5 lutego 2015 | Autor: Karol Szostak
Rozbiórka młyna Krügera. Nie było zgody konserwatora!
Bydgoszcz nie ma wielu zabytków, a i tych, które posiada, nie potrafi uszanować.
Źródło http://bydgoszcz24.pl/
Na Czyżkówku wrze. Mieszkańcy dzielnicy czują się okradeani z przeszłości. Zaalarmował naszą redakcję pan Jan: “Chciałbym Państwa zainteresować sprawą wyburzania młyna Maxa Krügera przy ul. Elbląskiej. Budynku, który od „zawsze” wpisywał się w krajobraz naszego osiedla i który stanowił o jego charakterze i tożsamości. Budowla, która powinna być objęta ochroną konserwatora zabytków, bezpowrotnie ginie!”
Fotoreporter sfotografował to, co się na ul. Elbląskiej dzieje. Jest to wygląd ogromnie przygnębiający osoby emocjonalnie związane z Bydgoszczą, a już szczególnie mieszkańców dzielnicy. Trwa wyburzanie młyna parowego z XIX wieku. Widać, że konstrukcja budynku jest bardzo mocna. Opiera się ciężkiemu sprzętowi budowlanemu.
Zapytaliśmy Urząd Miasta, dlaczego unicestwiany jest kolejny zabytek architektury industrialnej w naszym mieście. – Decyzja o rozbiórce została wydana zgodnie z prawem w kwietniu 2014 r., jest już po uprawomocnieniu i umożliwia właścicielowi rozbiórkę budynku magazynowego według projektu rozbiórki zgodnie z zachowaniem warunków wynikających z ustawy prawo budowlane (tj. m.in. zabezpieczenie terenu, prowadzenie prac pod nadzorem, zgodnie z zakresem i kolejnością robót po uprzednim opróżnieniu budynku, dokonaniu wpisu do dziennika rozbiórki, uporządkowaniu terenu po zakończeniu prac i dokonaniu powykonawczej inwentaryzacji geodezyjnej). Budynek był w bardzo złym stanie technicznym, co często kończy się wydaniem takiej, a nie innej decyzji administracyjnej. Jego rozbiórka wpłynie jednak pozytywnie na zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej tego terenu (budynki mieszkalne) – odpowiedział Piotr Kurek z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej.
Decyzją nr 379/2014 Urzędu Miasta Bydgoszczy z kwietnia 2014 roku, zezwalającą na rozbiórkę, mieszkańcy zamierzają zainteresować prokuraturę i CBA. W poniedziałek, 2 lutego, wpłynęło do ratusza pismo podpisane przez Stefana Pastuszewskiego i Zbigniewa Michalskiego. Zawiera ono prośbę do prezydenta Rafała Bruskiego o wstrzymanie dalszej rozbiórki.
„Młyn parowy Krügera jest niewątpliwie częścią dziedzictwa kulturowego Bydgoszczy i w interesie całego środowiska jest chronienie tego typu obiektów, stanowiących o tożsamości naszego miasta. Młyn (pierwotnie parowy) przetrwał dwie wojny światowe i ciężki pożar w 1961 roku. Dzisiaj pada w wyniku wyburzenia, pomimo tego, że mógłby cieszyć oczy i służyć dalej w formie uzgodnionej, zgodnie z interesem naszego miasta” – napisali radny PiS i były przewodniczący bydgoskiej „Solidarności”.
Cały tekst: http://bydgoszcz24.pl/artykul/rozbiorka-mlyna-kruegera-znika-kolejny-zabytkowy-obiekt
Nie było zgody konserwatora na wyburzenie młyna Krügera! (2015-02-04 12:37)
Prokuratura sprawdzi, czy za tą sprawą nie kryje się korupcja.
Przy okazji rozbiórki zabytkowego młyna dowiedzieliśmy się, jak przebiega proces decyzyjny w bydgoskim ratuszu. To szokujący obraz. Wiceprezydent Mirosław Kozłowicz tak oto przedstawił bieg wypadków, odpowiadając wczoraj na zapytanie radnego Stefana Pastuszewskiego w sprawie młyna Krügera:
„W marcu 2014 roku budynek magazynu był tematem korespondencji między właścicielem obiektu a Biurem Konserwatora Zabytków. Na zapytanie o możliwość rozbiórki budynku, MKZ pismem z dnia 05.03.2014 r. (znak: 4120.6.1.2014 EMZ ) odpowiedział, że dla oceny stanu faktycznego budynku przy ul. Elbląskiej 1 i wydania stosownej opinii należy dołączyć książkę obiektu oraz ekspertyzę jego stanu technicznego. Wnioskowanej przez MKZ dokumentacji do Biura Konserwatora Zabytków nie dostarczono i z tego powodu sprawę zakończono bez wydania opinii.
W związku z zapytaniem, dnia 28.01. br. MKZ przeprowadził wizję lokalną obiektu. W trakcie wizji przedstawiciel nowego właściciela, w międzyczasie nastąpiła sprzedaż budynku, stwierdził, iż posiada uprawomocnioną decyzję na rozbiórkę budynku wydaną przez Wydział Administracji Budowlanej 24.04.2014 r.
Jak ustalono w Wydziale Administracji Budowlanej, decyzję WAB Nr 379/2014 z 24.04.2014 r. wydano na podstawie dołączonego do wniosku projektu rozbiórki, w którym autor projektu nie podał informacji o stanowisku służb konserwatorskich wyrażonych pismem z 05.03.2014 r.”
Wiceprezydent Bydgoszczy najspokojniej w świecie poinformował, że jeden z podlegających mu wydziałów Urzędu Miasta, wydał decyzję o wyburzeniu XIX-wiecznego obiektu bez pozytywnej opinii konserwatora. Naszym zdaniem, Kozłowicz powinien napisać, że osobiście dopilnuje, żeby winni tego skandalicznego postępowania ponieśli surowe konsekwencje. Uznał jednak, że wykonał swoje obowiązki, informując radnego o przebiegu zdarzeń.
W tej sytuacji Stefan Pastuszewski zastąpił wiceprezydenta i skierował zawiadomienie do prokuratury, w którym napisał m.in.: „Proszę o dokładne sprawdzenie, czy proces wyburzania zabytkowego młyna przy ul. Elbląskiej 1 nie odbywa się z naruszeniem prawa. (…) Należy też zbadać, czy w całej tej aferalnej sprawie nie miało miejsce pozyskanie korzyści osobistych przez funkcjonariuszy Urzędu Miasta.”
Autor: Ewa Starosta
Cały tekst: http://bydgoszcz24.pl/artykul/nie-bylo-zgody-konserwatora-na-wyburzenie-mlyna-kruegera
Google StreetView https://www.google.pl/maps/@53.135667,17.960501,3a,75y,161.37h,94.89t/data=!3m4!1e1!3m2!1ssJe3Fv6a3OqpBiC-kHd9Iw!2e0